Cóż
to była za drama, kiedy Zayn odszedł z One Direction w marcu 2015 roku.
Jeszcze większe oburzenie i zażartą dyskusję wywołało podpisanie przez
niego kontraktu z RCA Records. Jednak nie ma co ukrywać – Malik ze
wszystkich chłopaków miał najbardziej charyzmatyczny, barwny i silny
głos, a jego high notes były niesamowite. Kiedy ogłosił swój pierwszy
singiel – ucieszyłam się. Gdy usłyszałam, o czym będzie – zmartwiła i
zmieszałam.
I think I’m pretty black and white about what it’s about. Everybody has sex, and it’s something people want to hear about. It’s part of everybody’s life, a very big part of life! And you don’t want to sweep it under the carpet. It has to be talked about. ~ Zayn Malik.
Piosenka
o seksie. W pierwszej chwili miałam pustkę w głowie, a w następnym
momencie zaczęły mi się kłębić różne, sprzeczne myśli. A co jeśli to
będzie wulgarne i wyuzdane? Ale przecież to Zayn, on na pewno ujmie to
subtelnie. No, ale z drugiej strony teraz jest sobą, może robić co chce.
Zapewne chce teraz pokazać prawdziwego siebie.
W piątek rano – z sercem walącym mi w piersi zarówno z podekscytowania, jak i przerażenia – weszła
w YouTube i w morzu fałszywych filmików odnalazłam ten właściwy.
Piosenka się zaczęła. Melodia była delikatna, na ekranie tabletu pojawił
się ciemny tunel z mrugającymi lampami i Zaynem oświetlonym czerwonym
światłem. Pomyślałam: Oooo, to będzie mega! Kiedy skończyłam oglądać – po przebyciu kilku mini zawałów – w głowie miałam tylko jedno zdanie: Jeśli taki jest Zayn, to chcę go więcej.
Nikt
tak naprawdę nie wiedział czego się spodziewać, co zaprezentuje tym
teledyskiem. I piosenka, mimo iż jest o seksie, teledysk pokazuje
znacznie więcej. Na początku można odnieść wrażenie, iż to czysta
abstrakcja, że coś mu się nie udało, a ilość barw oraz efektów może
przytłaczać. Jednak w dzisiejszych czasach teledyski i piosenki
analizuje się oraz interpretuje niczym wiersze.
Wszyscy wiemy, że Malik ma artystyczną duszę, jest cichym ale niezwykle inteligentnym mężczyzną. Widać to w PILLOWTALK.
Pierwszą rzeczą, która mi się spodobała, to fakt, iż nie przedstawił
kobiety rzeczowo, jak większość artystów w dzisiejszych czasach. Poprzez
barwy, kwiaty w intymnych miejscach czy kolce na twarzy modelik Jodie
Smith, chciał pokazać kobiecą naturę. Z jednej strony jesteśmy
delikatne, wrażliwe, a to, co dajemy mężczyźnie jest niczym raj. Z
drugiej strony potrafimy pokazać pazury, być wściekłe, mieć swoje
humorki.
Be in the bed all day, bed all day, bed all dayFucking you, and fighting on,It's our paradise and it's our war zone
Tekst pokazuje, jak ta kobieca natura
wpływa na sprawy intymne, łóżkowe. Jednego dnia, może być pięknie i
cudownie, a następnego wielka awantura. To bardzo inteligentny teledysk oraz piosenka, pokazujące więcej, niż można się spodziewać. Nie mówi o seksie w kontekście czysto fizycznym. Ona opowiada o
uprawianiu miłości, kochaniu się, o czymś co potrafi być delikatne i w
jakiś sposób czyste, a jednocześnie dzikie, ostre.
Jestem zakochana w piosence, jak i w
teledysku. To małe dzieło sztuki. Do tego Zayn sprawił, że mam niedosyt.
Chcę więcej jego. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak wytrzymać do 25
marca, na kiedy została zapowiedziana premiera płyty Malika Mind of Mine. A was pozostawiam z teledyskiem.
Zdjęcie w nagłówku: OneDirectionFans.net.
Gif: Tumblr.
0
Prześlij komentarz